Hym hym hym biorąc przykład ze starego forum, które padło wklejam coś swojego xD
Wiecie samo zachwyt xD
( musicie chwile poczekać walczę z mylogiem ^^)
[i w końcu zaczął działać więc pozwolę sobie wkleić]
ps. SPRÓBÓJ COŚ PODPIERDOLIĆ TO CIĘ ZNISZCZĘ ^^
Droga Pani/Pan Miłość.
Pozwolę sobie pisać do Pani/ Pana w formie żeńskiej. Mniemam że wybaczy mi Pani, ale naprawdę trudno mi mówić a także myśleć że Miłość to mężczyzna.
Nie myślałam dlaczego, ale obiecuje że rozszyfruje tą zagadkę!
Droga Pani Miłość, zastanawiałam się jak to trudno być Panią. Na"praca" musi na pewno Panią męczyć, bo każdy chce dostać od pani ten "pakunek" który zawiera to co Pani ma w nadmiarze. No i spamiętać wszystkie osoby, które trzeba obdarować nim i rozróżnić kto jeszcze nie dostał( ale to ostatnie nie powinno sprawiać Pani problemu bo ja wiem z doświadczenia że jeśli się nie dostało od Pani tej paczuszki to się śpi smacznie, a jak już się dostanie to całą noc mija na westchnięciach i marzeniach, lecz niestety najgorzej jest gdy się tą paczuszkę straci bo marzenia zostają ale się zmieniają minimalnie a westchnienia się przeradzają w niemy szloch).
Ja naprawdę się staram pojąc że jako Miłość a także że Pani nie jest idealna (ta cecha zdecydowanie pasuje do ludzi) i czasem jak każdemu zdąży się Pani o czymś zapomnieć, nie zauważyć.
Bo widzi Pani jestem beznadziejnie zakochana.
Dostałam od Pani tą wspaniałą paczuszkę za co Pani bardzo dziękuję.
Ale czy nie mogła by Pani czegoś uczynić aby ta miłość zniknęła bez bólu i cierpienia? Bo widzi Pani chodź to wspaniałe jest kogoś kochać ale jak sam Miś o małym rozumku powiedział Prosiaczkowi "kochać kogoś to znaczy lubić go "za bardzo"". Bo ja właśnie tak za mocno tak go lubię i to sprawia mi ból. Czy nie mogła by mi Pani rozdawać miłość w ilościach mniej szkodliwych? Bo jestem święcie przekonana że mój przypadek nie jest jedyny.
Droga Pani Miłość muszę już kończyć aby powzdychać do ogników mych świeczek, aby wyrobić normę człowieka zakochanego.
Pozdrawiam!
Ja