Bo życie tylko wydaje się do dupy.

Forum poświęcone wszystkiemu. Jeśli nudzi Ci się to konciecznie musisz tu częściej wpadać ^^


#1 2008-04-21 15:12:21

Magal

Administrator

Punktów :   

Bractwo Kruków

Specjalnie dla Satanistycznego Słońca mego 

Bractwo Kruków.


Jest to moje przerobione opowiadanie....
Mam je wam podzielić czy wolicie w całości??
Jak na razie wklejam wam fragmencik


Napisane: 27 listopada 2005 Wschód słońca
Siedemnastoletnia dziewczyna o ciemnych kasztanowych włosach, ubrana na czarno. Szła spokojnie ciemną, ciasną, długą uliczką. Jej długie brązowe włosy niedbale związane w kucyka. W bladej ręce trzymała pięć białych róż. Jej kroki były skierowane do miejsca, które często odwiedza. Od samego początku wakacji spędzała ta mnóstwo czasu. Miejsce smutne, ciemne, straszne, przygnębiające. Miejscem był tym cmentarz, tam znajdowały się jej bliski osoby, które zginęły w nierównej walce. Rok po roku traci najbliższe osoby. Na początku Amet, Kets, Rumi, Lio, no i jej matka, wszystkie najbliższe osoby odeszły tak szybko tak niespodziewanie. Przekroczyła metalową bramę. Szła wolnym krokiem oglądając, pomniki nagrobki. Tyle ludzi umarło, w okolicznościach tak różniących się od siebie. Lecz łączyło ich coś wspólnego. Umierając zostawili ludzi, którzy zawsze będą ich kochać ludzi, którzy tak za nimi tęsknią, ronią łzy. Przystanęła przed białym pomnikiem z marmuru. NA tablicy nagrobkowej było napisane „(..) Chodź nas tu nie ma chodź nas nie widzisz chodź nas nie słyszysz, chodź nas nie dotkniesz. My zawsze jesteśmy koło ciebie. My cię nie opuścimy nigdy, czy w radości czy w cierpieniu czy na skraju świata, czy z śmiercią twarzą w twarz. My zawsze przy twym boku będziemy(..)”
Dziewczyna położyła na białym pomniku dwie białe róże. Łzy, po jej policzku spłynęły kilka łez, łez bólu, smutku i cierpienia. Popatrzyła na zdjęcia dwóch uśmiechniętych, radosnych dziewczyn. Amet i Kets jej najbliższe przyjaciółki, zawsze trwały przy niej, zawsze spierały, zawsze pragnęły szczęścia, zawsze chciały się opiekować, lecz to ona nimi się opiekowała. Dwie siostry, które ją przygarnęły po tym jak się zagubiła w tym wielkim świecie. Zostawiły ją, a obiecały ze będą ze sobą aż do 60, a odeszły jak miała 15 lat. Czy 15 lat to tak dużo, aby było bliskie 60? Kolejne łzy spłynęły jej po policzku, otarła je szybko, aby nikt ich nie zobaczył. Od dawna sobie na takie łzy nie pozwala. Cicho westchnęła, spożyła na zdjęcia dziewcząt.
-Dlaczego wy? Dlaczego mnie zostawiłyście? Dlaczego??- Pytała się, lecz w odpowiedzi usłyszała tylko cichy szum wiatru, który poruszał gałęziami płaczącej wierzby. No tak(…) Chodź nas nie słyszysz(…)Pomyślała, znała te słowa na pamięć.
- NA zawsze w sercu swym będę was nosić, chodź śmierć, chodź żal, chodź starach przed jutrem chodź miłość. Chodź gdyby wszystko by się sprzeciwiło przeciwko mnie. To i tak o was pamiętać będę(…)
Młoda kobieta odeszła od białego pomnika, poszła wzdłuż alejki. Mijała drzewa krzaki i pomniki, różne jedne większe drugie mniejsze. Doszła do czerwonego pomnika. Anioł z skrzydłami oczy smutnie patrzące w ziemie. Smutek był wyryty na jego twarzy. Na tablicy, która znajdowała się koło anioła, były napis złotymi literami wyryty w pomniku z marmuru.
(…) Kochać to tak niewiele, wiec kochaj mnie, choćby mnie już przy tobie nie było (…)
Rudowłosa przejechała bladymi palcami po literach, przykucnęła. Położyła biała przy skrzydłach anioła.
- Ty też mnie zostawiłaś, a obiecałaś jak one ze do 60 zawsze razem.- Powiedziała cicho, kilka kolejnych łez spłynęło jej po bladych policzkach.
- Nie zapomnę, chodź bym nie wiem, co- Powiedziawszy to odeszła, drugą alejką. Szła miedzy grabami. Szła samotnie, myślał czy tak ma wyglądać jej życie? Samotnie do kresu sił?
Doszyła do trzeciego grobu, który odwiedzała grób jej ukochanego. Po jego śmieci, prawie przestała kochać. Był 4 osobą, jaka ją zostawiła, zginęła. Bordowy pomnik a na nim słowa o miłości, która się skończyła wraz z jego śmiercią. W jej umyśle pojawiły się obrazy, na których pewna dziewczyna była szczęśliwa z pewnym chłopakiem. Razem spacerowali po lesie, razem jedli kolacje, razem robili lekcje, razem planowali przyszłość. Razem wszystko, lecz to legło w gruzach. Zapłacił on za miłość, jaka obdarzył tą dziewczynę. -Po jej policzkach spływały obwite łzy, a w umyśle myśli kłębiły się.
-Dlaczego i ty? Dlaczego pozwoliłeś? Dlaczego mnie zostawiłeś?- Pytań było wiele, lecz odpowiedzi brak. Biały kwiat spoczął na tablicy marmurowej. Odeszła, uciekła od wspomnień. Teraz to jej najlepiej wychodzi, ucieczka. Następnym grób i zarazem ostatni był wielki, rodziny pomnik. Tam byli chowani jej bliscy od niepamiętnych czasów. Ona również powinna być tu pochowana. Ostania róża biała, niewinna, spoczęła przy wielkiej tablicy.
-Dlaczego i ty mnie zostawiłaś? Ale ty nie miałaś zginąć, to ja powinnam być tam gdzie teraz jesteś ty!- Jej matka zginęła przez przypadek, z pomyłki. Dziewczyna dobrze wiedziała, dlaczego zginęła. Westchnęła, otarła ostanie łzy w tym dniu. Wolnym krokiem skierowała się do czarnej metalowej bramy.
***


[img]http://img5.imageshack.us/img5/2006/86156075qa7.jpg[/img]


When you sleep I’m in your dreams *.* I can read your thoughts from afar

Offline

 

#2 2008-04-21 16:06:52

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

my musimy być jakieś pojebane że nam się podobają takie rzeczy...


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

#3 2008-04-21 16:11:44

Magal

Administrator

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

Yyy że proszę ale co?
O co ci chodzi z tym kom??


[img]http://img5.imageshack.us/img5/2006/86156075qa7.jpg[/img]


When you sleep I’m in your dreams *.* I can read your thoughts from afar

Offline

 

#4 2008-04-21 16:47:07

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

no przeczytaj jeszcze raz jak nie kapujesz


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

#5 2008-04-21 17:03:31

Magal

Administrator

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

ale jakie rzeczy?
jeśli chodzi o to op. to ja uważam je za tandetne


[img]http://img5.imageshack.us/img5/2006/86156075qa7.jpg[/img]


When you sleep I’m in your dreams *.* I can read your thoughts from afar

Offline

 

#6 2008-04-21 17:24:31

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

to napisz takie w którym się poświęca życie dla sprawy bo ja muszę się wczuć na maturę z romantyzmu


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

#7 2008-04-22 17:52:26

Magal

Administrator

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

Postaram się coś wymyślić

Ok, dodaje dalsze rozdziały.

Rozdział II

Napisane: 2 grudnia 2005
W powietrzu można było wyczuć zapach stęchlizny, kurzu i starości. Wielkie trzy piętrowe pomieszczenie. Przez wielkie okna wpadały blask księżyca oraz miliona gwiazd. Wielkie pomieszczanie było rozświetlone przez stare wielkie szklane żyrandole, które zwisały z sufitu.
Mahoniowe pułki ustawione w najróżniejszy sposób, tworząc w jakiś sposób labirynt. Na pułkach niezliczona ilość książek oraz kurzu. A samym środku sali, stało wielkie biurko a przy nim jedno krzesło, które zajmowała starsza pani. Wokół biurka stało masa mahoniowych stoliki oraz krzeseł. Ale tylko przy jednym była żywa dusza. Opłucz starej bibliotekarki w największej czarodziejskiej bibliotece niebyłą nikogo oprócz pewnej dziewczyny.
Stary zegar wybił 12.00 W nocy.
- Kochaniutka zamykamy- Powiedziała czule bibliotekarka, która położyła swoja starą zmarszczoną dłoń na ramieniu młodej kobiety. Dziewczyna od razu zamknęła książkę schowała ją do torby, która wisiała na oparciu krzesła. Przerzuciła torbę przez ramie zasunęła krzesło i podążyła do drzwi. Gdy schodziła razem z starsza panią po schodach, kobieta zapytała się
- Dlaczego kochanie nie siedzisz w domu o takiej porze?- Zapytała patrząc dziewczynie w oczy, ale tam nic nie zobaczyła oprócz pustki.
- A jeśli ja nie mam domu?- Odpowiedziała pytaniem na pytanie zielonooka dziewczyna. Jej oczy były utkwione w twarz starszej kobiety.
- A może ty nie chcesz go dostrzec?- Zapytała staruszka. Owa dziewczyna siedziała prawie całymi dniami w bibliotece, do nikogo się nie odzywała, na nikogo nie patrzyła. Była taka obojętna na to, co się zieje wokół niej.
- Ma pan racje, na nie chce takiego domu- Odpowiedziała dziewczyna i przyspieszyła kroku.
Jej kasztanowe włosy zaczęły tańczyć na zimnym, przyjemnym wietrze. Głowę spuściła w dół. Nie patrzyła się, co jest przed nią, patrzyła się na to, co trwa i chciała tego uniknąć. Szła sobie spokojnie uliczka rozmyślając nad życiem. Gdy nagle usłyszała krzyk
- AAAAAAAA ratunku!!!!!!!!! POMOCY!!!!!- Głos był dość cichy, ale wyrwany. Głos z pewnością należał do dziewczyny. Zielonookiej dziewczynie wydawało się, że z kość go zna. Postanowiła pójść za głosem, który doprowadził ją do malej bocznej uliczki, w której znajdowała się czterech chłopaków oraz jedna dziewczyna. Dziewczyna leżała skulona na ziemi łkając. Czterech opryszków stało nad nią i się śmiało. Jedne spostrzegł stojąca dziewczyna
- O patrzcie mamy jeszcze jedna dziwkę- Zawołał jeden wesoło do swoich koleżków, którzy od razu się odwrócili, na ich twarzach pojawił się chytry uśmieszek. Dwóch wystąpiło do przodu i zaczęło powoli kroczyć do dziewczyny. Jeden wysunął się bardziej. Złapał dziewczynę za rękę, przy okazji ją wykręcając do tyłu, myślał, że na twarzy dziewczyny pojawił się oznaka bólu, a w oczach zaszklą się łzy. Lecz grubo się mylił. Natomiast drugi obszedł ja w koła i zaczął przyduszać, dziewczyna tylko raz szarpnęła opryszkiem, kory wykręcał rękę. A on już leżał na ziemi, drugi był tak zdziwiony tym widokiem, że cofnął się o kilka kroków do tylu. Wtedy dostrzegł na plecach dziewczyny mały tatuaż. Tatuaż w kształcie pióra tuz nad jej zgrabnym tyłeczkiem.
- To Czarny Kruk- krzyknął do kolegów i czym prędzej uciekł. Jego koledzy poszli w jego ślady. Rudo podeszłą do dziewczyny, która nadal płakała.
- Nic ci nie jest?- Zapytała a w jej glosie można było wyczuć troskę. Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała jej w oczy. Znała ją uczyły się w tej samej szkole od 2 lat, ale jeszcze nigdy nie słyszał u niej w glosie troski ani w oczach nie wdziała zmartwienia. Pokręciła przecząco głową i zemdlała.


[img]http://img5.imageshack.us/img5/2006/86156075qa7.jpg[/img]


When you sleep I’m in your dreams *.* I can read your thoughts from afar

Offline

 

#8 2008-04-22 19:36:10

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

o lol a już myślałam że będzie tak fajnie


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

#9 2008-04-23 17:17:52

Naama

Użytkownik

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

a co byś tam chciała??
Mnie się tam podoba ^^

Offline

 

#10 2008-04-23 18:39:49

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

noch wiesz... ja zawsze chcę czegoś więcej ;P


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

#11 2008-04-23 18:51:31

Naama

Użytkownik

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

eh...
jesteś strasznie wymagająca jak dla kogoś takiego jak ja. Bo ja nie nie potrafię lepiej pisać

Offline

 

#12 2008-04-24 06:31:26

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

wiesz o co mi chodziło jestem masochistką jakąś...


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

#13 2008-04-25 09:29:09

Magal

Administrator

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

T T to straszne


[img]http://img5.imageshack.us/img5/2006/86156075qa7.jpg[/img]


When you sleep I’m in your dreams *.* I can read your thoughts from afar

Offline

 

#14 2008-04-25 10:15:45

Dante

Szary Elf

Punktów :   

Re: Bractwo Kruków

przerażające


FL is always open for those, who deserve that.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.102 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutograanime.pun.pl www.trudnesprawy.pun.pl www.fab.pun.pl www.nms.pun.pl www.pokecenter.pun.pl