Forum po¶wiêcone wszystkiemu. Je¶li nudzi Ci siê to konciecznie musisz tu czê¶ciej wpadaæ ^^
Ok. Znane wam to jest w starej, krótkiej formie.
teraz tak trochê to rozbudowa³am ^^'' wiecie, chwila s³abo¶ci
Sta³a jak g³upia na przystanku czekaj±c.
Nie zauwa¿a³a jak przechodniów siê jej przypatruj±. Rzucali jej pospieszne zaciekawione spojrzenia, a potem znów uciekali przed zimnymi kroplami deszczu. Spojrza³a tylko raz na zegarek, który dosta³a od niego. Nosi³a go z dum± na lewym nadgarstku. Skromny, srebrny, delikatny. Zawsze o takim marzy³a. Pokaza³a go mu, gdy razem wybrali siê na spacer po galeriach. Akurat by³a wyprzeda¿. On jej kupi³ przeceniony zegarek, a ona nowy telewizor do jego kawalerki. Nie chcia³ z ni± mieszkaæ, a ona t³umaczy³a to sobie jako jego wrodzon± nie¶mia³o¶æ.
Deszcz zmoczy³ jej ubranie, zniszczy³ fryzurê, któr± fryzjer uk³ada³ dobre parê godzin i zniszczy³ makija¿.
Na to te¿ nie zwróci³a wiêkszej wagi. Jej babka od zawsze powtarza³a, ¿e ¿adne markowe ciuchy, nawet takie od znanych projektantów nie mog± byæ porównywalne z Mi³o¶ci±. Pamiêta³a, ¿e nikt siê nie sprzeciwia³ babci Sovi, gdy ona co¶ mówi³a ca³a rodzina uwa¿a³o to jak ¶wiête s³owa pochodz±ce od samego Boga. Nawet ksi±dz w ich rodzinnej wsi zawszê rodzi³ siê starszej pani, o czym powinien przemawiaæ w ka¿d± niedziele.
Dlatego nie przejmowa³a siê ani swoim wygl±dem, ani otoczeniem.
Jej ¶wiat w³a¶nie przesta³ istnieæ.
W³a¶nie dotar³o do niej, jaka by³a ¿a³osna i naiwna.
Ok³amywa³ j± i zdradza³.
Jaka ona by³a wyrozumia³a! Dawa³a siê nabraæ na ka¿de jego k³amstwo! Nie móg³ z ni± zostaæ na noc, bo mia³ odwiedziæ chor± matkê. A ona o jedenastej w nocy rozgoryczona brakiem czu³o¶ci, w bieli¼nie sta³a nad kuchenk± i gotowa³a rosó³. Dla jego matki.
A gdy zadzwoni³a siê zapytaæ jak siê czuje i czy zupa smakowa³a. On nie móg³ rozmawiaæ…
Nie móg³ jechaæ z ni± na wesele jej jedynej siostry, bo mia³ wizytê u lekarza. Teraz ju¿ wie jak go lekarz leczy³. Cia³em, ustami i jêzykiem.
Dlaczego?
Pewnie sama sobie by³a winna.
Mo¿e za bardzo siê stara³a? By³a z byt czu³a? A mo¿e to siê zniszczy³o w tej chwili, gdy wspomnia³a, ¿e chcia³aby mieæ dziecko. On siê za¶mia³ i powiedzia³ „Dobry ¿art”..
A mo¿e to winna tego ¿e chcia³a i¶æ na studia? On gdy siê o tym dowiedzia³, namówi³ j± „¿e to z³y sposób na wydawania ich pieniêdzy” ICH?! To ona zarobi³a ka¿dy grosz na ich wspólnym koncie. To ona p³aci³a za jego mieszkanie, zabawki w postaci nowych telefonów i za ka¿dy wypad na weekend w egzotyczne miejsce.
Zrobi³a siê na cnotkê. Bo przecie¿ facet nie chce puszczalskiej dziwki. Bo on takiej nie chcia³. Chcia³ delikatn± wstydliw± dziewczynê, któr± bêdzie uczy³ wszystkiego.
Spotkali siê przed ko¶cio³em. Ona wychodzi³a ze mszy, on trze¼wia³ na ³awce.
Tylko ona chodzi³a siê spowiadaæ Bogu z tego, czym zajmuje siê, na co dzieñ.
Mê¿czy¼ni p³acili jej za jej cia³o. A on w tedy prosi³ o pomoc… Wyobrazi³a sobie siebie sprzed kilku laty, gdy znalaz³a siê w nieznanym mie¶cie i nie wiedz±c, co pocz±æ.
Dlatego mu pomog³a. Potem jako¶ tak wysz³o. Ona siê zakocha³a a on chcia³ z ni± byæ.
Tylko tyle siê liczy³o.
A teraz?
Ca³uje siê z jej kole¿ank±. Gdyby tylko wiedzia³! ¯e ta dziewczyna, z któr± szed³ za rêkê i min±³ j± nie zauwa¿aj±c, jest jej star± przyjació³k±. Dla niego siê wyrzek³a swoich przyjació³. Dawnego stylu ¿ycia. Bycia dziwk±.
Dla niego.
Czy to tak wiele?
Co za naiwna mi³o¶æ... Naiwno¶æ j± zgubi³a.
Podnios³a g³owê, któr± mia³a do tej pory opuszczon±. Ruszy³a z miejsca wyrzucaj±c ma³y pakunek do ¶mietnika. Dzi¶ mia³a byæ ich rocznica. Ich pierwsza rocznica. Rok. Ca³e 12 miesiêcy jak dziwka udawa³a cnotkê zakochan±.
Offline